Rok szkolny 2008/2009
AKTUALNOŚCI:
To wielki zaszczyt, ale i też wyzwanie
Jeszcze w styczniu zwróciliśmy się do Pana Rafała Bruskiego – Wojewody Kujawsko Pomorskiego z prośbą o objęcie honorowym patronatem naszego wspólnego projektu „I wrócił garścią prochu w prostej żołnierskiej trumnie”. I niezmiernie nam miło – że nasza prośba została przyjęta – bowiem w piśmie od Pana Wojewody czytamy: „projekt edukacyjny „I wrócił garścią prochu w prostej żołnierskiej trumnie” jest inicjatywą zasługującą na poparcie. Uczczenie pamięci płk Przemysława Barthla de Weydenthal pozwoli ukazać jego bohaterstwo i patriotyczną postawę w obliczu zagrożenia wolności i niepodległości Ojczyzny. Doceniając działania promujące tradycje „małej Ojczyzny”, obejmuję Honorowym Patronatem uroczystości upamiętniające 90. rocznicę śmierci bohaterskiego oficera legionów Józefa Piłsudskiego”
Zapyta może ktoś, a dlaczego niby gminne uroczystości miałyby mieć tak wielka rangę? Odpowiedź wcale nie jest trudna. Bohater naszych uroczystości – pułkownik Przemysław Barthel de Weydenthal była naprawdę postacią bardzo znaczącą w legionach i polskich jednostkach wojskowych walczących podczas I wojny światowej na Wschodzie. Zanim zginął 7 kwietnia 1919 r. pod Odessą za wojenne zasługi otrzymał wiele odznaczeń wojskowych i mając zaledwie 26 lat dosłużył się już stopnia pułkownika. Dlatego gdy w czerwcu 1932 roku jego szczątki sprowadzano z Odessy do kraju, wówczas powitanie trumny w stolicy miała charakter państwowy. Uczestniczyli w uroczystościach najwyżsi dostojnicy wojskowi i państwowi – a nawet sam Marszałek Józef Piłsudski, który pośmiertnie odznaczył go krzyżem Virtuti Militari. Podobny choć skromniejszy charakter miały uroczystości „powitalne” we Włocławku i Bądkowie.
W maju 1939 r. w 20. rocznicę Jego śmierci – we Włocławku, w dawnej szkole, do której uczęszczał (dziś LZK) odsłonięto tablice pamiątkową wykonaną przez siostrę – Jadwigę Barthel (działaczkę niepodległościowa i rzeźbiarkę), ulicę Szkolną przemianowano na ul. Przemysława Barty (Barta – to jeden z pseudonimów). 29 maja 1939 r. na bądkowskim cmentarzu odbyły się duże uroczystości z udziałem ówczesnych władz województwa i polskiego wojska. Wśród znamienitych gości znalazł się również Władysław Raczkiewicz – ówczesny Wojewoda Pomorski (to było wtedy nasze województwo!) – późniejszy Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Obczyźnie. Zatem powód zwrócenia się do obecnego Wojewody o podobny zaszczyt uhonorowania 90. rocznicy śmierci był zasadny. To dla nas – uczestników projektu olbrzymi zaszczyt, ale i wyzwanie – aby jemu sprostać. Józef Nowakowski
czytaj dalej na temat: To wielki zaszczyt, ale i też wyzwanieFerie w wojsku
Uczniowie naszego gimnazjum biorą udział w projekcie dofinansowanym przez Polsko-Amerykańską Fundację „Równać Szanse”. Projekt nosi nazwę „I wrócił garścią prochu w prostej żołnierskiej trumnie”. Zajęcia odbywają się w GOK-u. Dzięki temu dofinansowaniu możliwy był wyjazd do Torunia. Ale zacznijmy od początku. Pomysł wyjazdu zgłosił nasz kolega Radek Krzemiński. Celem wyjazdu było zwiedzenie Muzeum Artylerii w Toruniu. Tam poznawaliśmy rodzaj wojska, w którym służył bohater naszego projektu Przemysław Barthel. Po tym ciekawym miejscu oprowadzał nas dr Mirosław Giętkowski. Robił to bardzo, bardzo przyjaźnie angażując wszystkich do wspólnego zwiedzaniu tego obiektu. Poznaliśmy tam różne rodzaje armat i wiele ciekawostek wojskowych związanych z artylerią. Po obejrzeniu muzeum wyszliśmy na plac, gdzie Piotr Klepacki opowiadał nam o czołgach, armatach i innych pojazdach opancerzonych, znajdujących się w tym muzeum. Kolejną atrakcja naszego wyjazdu było kino. Obejrzeliśmy komedię, z której dziewczęta żartowały cała drogę powrotną. Wyjazd miał miejsce 19 lutego i brało w nim udział 26 osób. Wszyscy miło spędzili czas. Szymon Strzelecki
Walentynki
Z okazji dnia zakochanych zorganizowaliśmy w naszym gimnazjum „pocztę walentynkową”. Uczniowie przez tydzień wrzucali do skrzynki Walentynki dla swoich sympatii. Samorząd Uczniowski przekazał korespondencję w piątek 13 lutego (tuż przed feriami). Kartek było bardzo dużo!
Sekcja kulturalno – rozrywkowa Samorządu przeprowadziła ankietę, dzięki której uczniowie wytypowali najsympatyczniejszą parę zakochanych w naszym gimnazjum – Joannę Sikorską (IIc) i Maćka Kulińskiego (IIb). Zwycięzcy otrzymali symboliczne nagrody.
Z GOK-iem do Torunia
W czwartek 19 lutego wybraliśmy się do Torunia 26 osobową grupą z projektu "I wrócił garścią prochu w prostej żołnierskiej trumnie", wraz z dwoma opiekunami Panem Józefem Nowakowskim i Panią Izabellą Jankowską. Nasz wyjazd był możliwy, ponieważ projekt ten jest dofinansowany przez Polsko-Amerykańską Fundację „Równać szanse”. Celem tej wyprawy była wizyta w Szkole Artylerii. (to pomysł Radka).
Na miejscu poznawaliśmy ten rodzaj wojska, w którym służył Barthel, bohater naszego projektu. Po wojsku oprowadził nas, a także opowiedział o historii wojsk artyleryjskich oraz przybliżył wiedzę o armatach i amunicji dr Mirosław Giętkowski. (będzie on także uczestnikiem naszej kwietniowej uroczystości.) A zrobił to w bardzo ciekawy sposób i zrozumiały dla nas. Dlatego myślę, że reszcie grupy też się podobało:) Następnie Piotr Klepacki opowiadał o czołgach i armatach stojących na placu. Po wizycie w wojsku wybraliśmy się do kina, na coś dla dziewczyn, a chłopcy nie mieli nic do gadania. Agnieszka Alabrudzińska
czytaj dalej na temat: Z GOK-iem do ToruniaZ Fundacją łatwiej
W czwartek 19 lutego uczniowie naszego gimnazjum uczestniczący w projekcie GOK-u „I wrócił garścią prochu w prostej żołnierskiej trumnie’’ wybrali się na wycieczkę do Torunia. Wyjazd był możliwy dzięki dofinansowaniu ze strony Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności ,,Równać Szanse’’. Celem wycieczki była wizyta w jednostce artylerii. Przemysław Barthel de Weydenthal też służył w wojsku jako artylerzysta. Na miejscu serdecznie przywitał nas dr Mirosław Giętkowski. On również oprowadził nas po Sali Tradycji, opowiedział historie polskiej artylerii, zainteresował wszystkich tym, o czym mówił, a szczególnie ciekawostkami ze świata armat, czołgów i moździerzy. Nawet dziewczyny były zainteresowane, a szczególnie pociskami, które były stosunkowo małe, lecz bardzo ciężkie. Nikt się nie nudził. Nie mniejsze zainteresowanie wzbudziły maszyny bojowe stojące na zewnątrz. Historię czołgów i armat stojących na placu przybliżył wszystkim pan Piotr Klepacki. Ten wyjazd na pewno wzbogacił naszą wiedzę. Po opuszczeniu jednostki, korzystając z okazji, odwiedziliśmy kino w Toruniu. Na film oczywiście nikt nie mógł narzekać. A po filmie niestety trzeba było wracać do Bądkowa. Cała wycieczka była pod opieką pani Izy Jankowskiej i pana Józefa Nowakowskiego. Radek
Kolejny duży sukces w konkursie geograficznym
W tym roku szkolnym pod patronatem Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy został zorganizowany wojewódzki konkurs geograficzny. W sześciu rejonach naszego województwa startowało w nim 514 uczniów. Nasi gimnazjaliści: Aleksandra Kotlewska(IIIc) i Grzegorz Szafrański (IIIa) po pomyślnym przejściu etapu szkolnego (20 listopada), zapewnili sobie udział w etapie rejonowym. Eliminacje rejonowe we Włocławku odbyły się 29 stycznia 2009. O skali trudności świadczy fakt, że brało w nich udział 45 uczniów – a do finału wojewódzkiego przeszło tylko 3 – wśród nich znalazł się Grzegorz. Już w tym momencie zapewnił sobie dodatkowych 15 punktów, tak bardzo potrzebnych przy rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych oraz – ocenę celującą z geografii.
Dla obojga naszych gimnazjalistów udział w konkursie był ciężką próbą i okresem dodatkowej, wielogodzinnej pracy spędzonej nad atlasami, podręcznikami i testami. Dla Grzegorza ten wysiłek potrwa jeszcze kilka tygodni – będziemy za jego sukces trzymać mocno kciuki 7 marca. Tego dnia w Toruniu o miano najlepszego geografa wśród gimnazjalistów zmierzy się 84 uczniów. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku szkolnym szczęśliwym finalistą konkursu geograficznego był Błażej Madajczyk – (to chyba nie przypadek, że obaj mieszkają przy tej samej ulicą i po sąsiedzku?). A nie byłoby takich sukcesów uczniów, gdyby nie ogromna praca nauczycielki obu olimpijczyków – kol. Marii Głowackiej. Serdeczne gratulacje. (J.Nowakowski)