Projekt "Zadbamy, by nie odeszli w niepamięć" zakończyliśmy uroczyście w bądkowskim GOK-u
Dziś, w sobotnie przedpołudnie (23 czerwca) uroczyście zakończyliśmy w Gminnym Ośrodku Kultury w Bądkowie nasz wspólny (GOK-u i gimnazjum) projekt. Ale tak mniej oficjalnie, za to zgodnie z naszą projektową tradycją i radośnie, podsumowania naszych działań i zarysowania planów na przyszłość dokonaliśmy w miniony poniedziałek na biwaku podsumowującym nad jeziorem w Sadłużku. Za nami sześć miesięcy archiwalnych i bibliotecznych poszukiwań, wyjazdów, wywiadów, spotkań z osobami mogącymi pomóc w zdobyciu informacji o życiu i czynach 32 mieszkańców naszej gminy, którzy w różny sposób zasłużyli sobie na to, by nie odeszli w niepamięć. Od kilku tygodni na łamach „Gazety Pomorskiej” w rubryce „Biografie niepospolite” są drukowane skrócone biogramy takich właśnie osób. Ich pełne wersje są zamieszczone na www.regiopedia.pl, a dziś z dumą przekazaliśmy naszym rodzicom i zaproszonym gościom nasz kolejny „Słownik biograficzny”. Na naszą uroczystość przybyło do GOK-u prawie 50 osób, co świadczy jak poważnie nasi goście potraktowali nasze zaproszenia. Miłym akcentem naszej uroczystości była obecność pani Barbary Kurzyp – Przewodniczącej Komisji Oświaty, Kultury Sportu i Pomocy Społecznej.
Pan Nowakowski – koordynator projektu przygotował specjalną prezentację, w której w swoim stylu opowiedział o naszych półrocznych staraniach, a potem każdy z nas w kilku słowach opowiadał o „swoim bohaterze” opisanym w biogramach. Na tę część Krzysiu Ulczycki przygotował własną prezentację, wykorzystując fotografie i fragmenty biogramów, co ułatwiało nasze wypowiedzi i dodawało im plastyczności. I chyba nasz występ spodobał się naszym gościom, bowiem otrzymaliśmy wieeeelkie brawa. A potem, gdy już oddaliśmy do rąk naszych gości „słowniki” miło było patrzeć, jak przeglądają, komentują z dużym wzruszeniem. Ostatnim punktem naszego spotkania było zwiedzenie okolicznościowej wystawy. Podzieliliśmy ja na dwie części. W jednej pokazaliśmy nie tylko kilka biogramów, ale przede wszystkim unikalne dokumenty, dzięki którym mogliśmy je napisać. W drugiej znalazła się prośba o pomoc w odszukaniu informacji o prawie czterdziestu żołnierzach Września 1939 r., których nazwiska odszukaliśmy, ale nie mogliśmy trafić do rodzin lub znajomych, aby również ich uratować przed zapomnieniem. Ponieważ wystawa w gminnej bibliotece będzie dostępna przez kilka tygodni, to powinno nam się udać przynajmniej o części tych osób trafić na jakiś ślad. Tak, tak – to zapowiedź tego, że naszym i naszych gości zamiarem jest ten pomysł kontynuować.