Za nami dopiero I etap konkursu "Dumni z dziedzictwa"

   Odetchnęliśmy z ulgą, gdy dziś przed południem nasza praca konkursowa (dzięki życzliwości pana Janusza Wesołowskiego) dotarła do Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. Tym samym zakończyliśmy I etap naszego uczestnictwa w Ogólnopolskim konkursie historycznym  „Dumni z dziedzictwa”. Zadaniem drużyn uczestniczących w konkursie było artystyczne zilustrowanie pytania, „dlaczego powinniśmy być dumni z dziedzictwa narodowego?” Nasz pomysł był bardzo prosty i czytelny. Oto nasz gimnazjalny nauczyciel historii opowiada swojej pięcioletniej wnuczce Marysi czym są ojczyste dzieje i dlaczego powinniśmy być dumni z osiągnięć przodków i chronić to, co po nich ocalało. Oczywiście  dziadek historyk i wnuczka zostali zręcznie rękoma nauczyciela informatyki Janusza Graczyka wklejeni w fotografię z widokiem Łazienek, aby wzmocnić przesłanie płynące z tak powstałej kompozycji. Dlatego nasza pracę zatytułowaliśmy: „Bo widzisz wnusiu, to było tak…” Ponieważ prace można było wykonać w dowolnej technice, my postawiliśmy na haft, ponieważ z tą techniką nasi uczniowie za sprawą pani Beaty Wesołowskiej są nieźle obeznani. Ale zadanie okazało się bardzo pracochłonne – trzeba było wyhaftować aż 42840 krzyżyków (tyle, ile pikseli na fotografii) w 79 kolorach. Rekordzistki tylko w szkole (nie licząc czasu poświęconego w domu) spędziły z igłą w ręce po 40 godzin. To dlatego Andżelika Witkowska, Andżelika Szafrańska oraz Iza Erwińska  mogły w „nagrodę” potrzymać ukończona pracę przy grupowej fotografii, przed jej wysłaniem do stolicy. Zapraszamy do obejrzenia serii zdjęć dokumentujących nasze starania od grudnia do marca – i zobaczyć jak powoli  krzyżyk po krzyżyku nasz praca powstawała. Możecie sami ocenić na ile wiernie udało się naszym hafciarkom przetworzyć fotografię w jej wyhaftowaną wersję.

   Przed nami miesiąc intensywnej nauki – bowiem wierzymy w to, że znajdziemy się w gronie 5 szkół, których prace spodobają się komisji konkursowej i zastaną zaproszone do rywalizacji Finałowej w Łazienkach Królewskich. Jeśli szczęście nam dopisze – wówczas pozostali członkowie naszej drużyny będą musieli „obronić” naszą pracę konkursową oraz pochwalić się wiedzą o Łazienkach i jej najsławniejszym mieszkańcu – Królu Stasiu. Niestety na wyniki przyjdzie nam poczekać do 30 kwietnia, bowiem dopiero wtedy Komisja Konkursowa ogłosi swój werdykt. Trzymajcie za nas kciuki. (JN)